2025-09-01

Sporting vs FC Porto. Czy Kiwior zadebiutuje w hicie ligi portugalskiej? [ZAPOWIEDŹ]

W sobotę o godzinie 21:30 czeka nas wielki hit Ligi Portugal. Leoes e Dragoes, czyli jak kibice nazywają starcie Sportingu z FC Porto, zapowiada się wybitnie ciekawie. Oba zespoły zdobyły komplet 9 punktów na start sezonu.

Sporting CP w zeszłym sezonie obronił tytuł Mistrza Portugalii po raz pierwszy od sezonu 1953/54. Teraz zespół Ruiego Borgesa chce pójść za ciosem i po raz trzeci z rzędu zasiąść na mistrzowskim tronie. Większość gwiazd, m.in. Goncalo Inacio. Pedro Goncalves czy Trincao, została na Estadio Jose Alvalade, a odszedł jedynie Viktor Gyokeres do Arsenalu. Na następcę Szweda szykowany był inny skandynawski napastnik, Conrad Harder. Latem Sporting zakupił z Almerii Luisa Suareza, początkowo dla poszerzenia kadry, jednak Hiszpan okazuje się lepszy od Hardera. Ten za wszelką cenę próbuje udowodnić swoją wartość, gdy wchodzi z ławki rezerwowych, czym nieraz irytuje kolegów z drużyny.

Nowy sezon ligowy klub z Lizbony rozpoczął udanie, bo od trzech zwycięstw. Szczególnie imponujące jest to z drugiej kolejki nad Aroucą. Podopieczni Borgesa rozgromili rywali aż 6:0, a po dwa gole zdobyli Luis Suarez, Trincao i Ricardo Mangas. Ten ostatni trafił tego lata do Sportingu ze Spartaka Moskwa. Ponadto, Mistrzowie pokonali 4:1 Nacional oraz 2:0 Casa Pię.

Czy Kiwior zadebiutuje dziś w FC Porto?

Hitowe starcie prawdopodobnie jeszcze odbędzie się bez Jakuba Kiwiora w barwach FC Porto. W ostatnich dniach wiele mówiło się o przenosinach polskiego obrońcy z Arsenalu właśnie na Estadio do Dragao. Według informacji medialnych, transfer jest już dogadany, lecz wszystkich formalności nie uda się dopełnić przed sobotnim wieczorem. To oznacza, że Jan Bednarek wystąpi po raz kolejny w parze z Nehuenem Perezem. Ściągnięty z Southampton Polak podbił serca kibiców FC Porto. W pierwszych trzech kolejkach Smoki nie straciły ani jednego gola, a Bednarek walnie do tego się przyczynił. Jest szczególnie chwalony za grę w powietrzu, gdzie wygrywa ponad 80% pojedynków. Notuje też średnio niemal 5 wybić na mecz. „A Bola” po debiucie Bednarka w meczu z Vitorią Guimaraes (3:0) napisała, że „FC Porto w końcu znalazło mistrza defensywy”.

Klub przeprowadził latem rewolucję transferową. Obok Kiwiora i Bednarka do drużyny Francesco Fariolego trafili także Victor Froholdt z FC Kopenhagi, Borja Sainz z Norwich City czy Luuk de Jong z PSV Eindhoven. Przed włoskim menedżerem misja odzyskania tytułu mistrzowskiego po trzech latach przerwy. Sezon ligowy rozpoczęli udanie, bo od trzech zwycięstw z czystym kontem, kolejno 3:0 z Vitorią Guimaraes, 2:0 nad Gil Vicente oraz 4:0 nad Casa Pią. Teraz jednak przed Smokami trudniejsze zadanie. Na cztery spotkania tych drużyn w poprzednim sezonie FC Porto wygrało tylko raz, w SuperTacy po rzutach karnych. W półfinale Pucharu Ligi oraz w domowym meczu ligowym triumfował Sporting, odpowiednio 1:0 i 2:1, zaś na Estadio do Dragao padł remis 1:1. 

Przewidywane składy:

Sporting CP (4-2-3-1): Rui Silva – Ricardo Mangas, Goncalo Inacio, Zeno Debast, Ivan Fresneda – Morten Hjulmand, Hidemasa Morita – Geny Catamo, Pedro Goncalves, Trincao – Luis Suarez

FC Porto (4-3-3): Diogo Costa – Zaidu, Jan Bednarek, Nehuen Perez, Alberto Costa – Alan Varela, Victor Froholdt, Gabriel Veiga – Borja Sainz, Luuk de Jong, William Gomes