
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Bogdanką Luk Lublin oraz ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, górą byli ci drudzy. Bartosz Kurek i spółka bezlitośnie wypunktowali lubelskie Koziołki i zwycięstwem 3:1 przybliżyli się do strefy medalowej.
Nadszedł w końcu czas, na który kibice siatkówki czekają najbardziej! W ten weekend wystartowały play-offy Plusligi. Starcie Bogdanki Luk Lublin oraz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zamykało pierwszą serię meczów ćwierćfinałowych. Teoretycznie miała to być najbardziej wyrównana rywalizacja, gdyż mierzyły się czwarta oraz piąta ekipa po rundzie zasadniczej. W niej oba zespoły wygrały po jednym bezpośrednim starciu. Luk Lublin wygrał u siebie 3:0 w październiku, z kolei w lutowym meczu w Kędzierzynie gospodarze wygrali 3:2.
Spotkanie miało przeogromną wagę, co było widać na zagrywce. Pierwszy set zaczął się od kilku nietrafionych serwisów, nawet tak doświadczonych graczy jak Bartosz Kurek czy Wilfredo Leon. Obie drużyny miały swoje atuty, lecz początkowo żadna nie uzyskała przewagi. Ataki ZAKSY wybitnie rozprowadzał Marcin Janusz. Czołowy polski rozgrywający zaskakiwał rywali zróżnicowanymi rozegraniami akcji. Tylko Aleks Grozdanow potrafił zatrzymać gości pod siatką. To właśnie Grozdanow oraz Mikołaj Sawicki zaliczyli dwa kluczowe bloki pod koniec seta, które finalnie zaważyły o jego wyniku. Wygrali go gospodarze wynikiem 25:23. Ostatni punkt zdobył Kewin Sasak za drugim atakiem, gdyż jego pierwszy ofiarnie obronił Erik Shoji, wpadając z impetem w bandę LED.
ZAKSA zdominowała mecz od drugiego seta
W drugim secie prymat pod siatką przejęli goście. Zdobyli w nim aż 5 punktów blokiem. Także dzięki temu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyszła na wysokie prowadzenie 11:5. Wilfredo Leon starał się wyrównać wynik, ale uraz lewej ręki, przeciągający się aż od początku marca, według słów Macieja Kołodziejczyka, asystenta trenera Luku, utrudniał mu grę. Dystans dzielący ZAKSĘ oraz Luk tylko się powiększył, aż finalnie goście wygrali partię do 17. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle również trzeciego seta rozpoczęła genialnie. Po serii zagrywek Bartosza Kurka, podopieczni Andrei Gianiego prowadzili 5:1, a w szczytowym momencie nawet 11:4. To był zasadniczo najlepszy set kapitana gości. Kurek zdobył aż 9 punktów w trzecim secie, a w całym meczu – 22 punkty. Zasłużenie został nagrodzony tytułem zawodnika meczu. Lublinianie nie byli nawet w stanie dobrze odpowiedzieć na te ataki, gdyż często popełniali błędy jeszcze na etapie przyjęcia czy rozegrania. Natomiast ZAKSA pewnie kontrolowała przebieg seta i wygrała go do 20.
Czwarty set miał zbliżony przebieg. Szybko ZAKSA odskoczyła przeciwnikom na kilka punktów, a potem utrzymywała przewagę do końca. Kędzierzynianie wygrali seta do 19, a ostatni punkt zdobył Mateusz Poręba asem serwisowym. Zagrywka była wycelowana w Thalesa Hossa, lecz libero gospodarzy fatalnie przyjął piłkę. Ta akcja była zatem idealnym podsumowaniem przebiegu spotkania. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 3:1, a Marcin Janusz opowiedział co z jego perspektywy zaważyło o tej wygranej: „Luk słynie z tego, że potrafi zagrywką odrzucić od siatki, a my w tych sytuacjach radziliśmy sobie dobrze, mądrze, tworzyliśmy z tego lepsze sytuacje. Nie dopuściliśmy żadnego zawodnika Luku do dłuższej serii na zagrywce i to był klucz do zwycięstwa”. Podopieczni Andrei Gianiego są w komfortowej sytuacji przed wtorkowym starciem we własnej hali. Ewentualne drugie zwycięstwo nad Lublinianami zapewni im awans do półfinału Plusligi.
More Stories
LUK Lublin Mistrzem Polski! Wypowiedzi po finale PlusLigi
BOGDANKA LUK LUBLIN MISTRZEM POLSKI!!!
Bogdanka Luk Lublin zdeklasowała Wartę Zawiercie!