
Nie zdarza się to aż tak często, ale jednak czasami takie zabiegi dają wymierne korzyści. Carlos Mora nie grzeszył skutecznością jako napastnik w CSU Craiova, czołowym rumuńskim zespole, łagodnie mówiąc, więc stwierdzono, że może większy będzie z niego pożytek w defensywie. Póki co, wydaje się ten pomysł trafiony.
Fot. Oficjalna strona internetowa klubu
Zawodnik rodem z Kostaryki zasilił szeregi Craiovy latem zeszłego roku. Jednak od 24-letniego napastnika oczekiwano konkretnych liczb, mimo że w rodzimym LD Alajuelense trafiał w co szóstym meczu. Przez blisko pięć miesięcy udało mu się jednak zanotować tylko 2 asysty, więc niepracujący już w klubie trener Constantin Galca zrobił z Mory prawego obrońcę, choć ten zazwyczaj grywał w ataku, względnie na skrzydle. Kolejny szkoleniowiec Mirel Radoi również stwierdził, że z Kostarykanina więcej pożytku jest w defensywie i tak zostało aż do teraz.
Mora nie zawodzi jako obrońca. Nawet w ostatnim spotkaniu z Universitateą Cluj, mimo że przegranym 1:2, zanotował 5 odbiorów i 22 celne podania. Według serwisu „flashscore”, może pochwalić się średnią ocen na poziomie 7.0. Zresztą jedyną bramkę, jaką 24-latek strzelił w rumuńskim zespole, to uczynił to jako obrońca.
Obecnie Mora miałby nikłe szanse na rywalizację ze skutecznymi Alexandru Mitritą (16 bramek), Stefanem Baiaramem (11 trafień) czy nawet Alissonem Safirą, ale wywiązuje się ze swojej roli solidnie, a jego klub rywalizuje o tytuł.
More Stories
„Niesprzedawalny” zawodnik był na radarze Legii.
FCSB bliski transferowego hitu?
Hit w Rumunii pod znakiem kontrowersji.