2025-08-19

[TYLKO U NAS] Serghei Cleșcenco, trener kadry Mołdawii w wywiadzie specjalnie dla nas! Wnioski po meczu z Polską, zapowiedź zmian w Mołdawskim footballu.

Mołdawia. Ostatnie skojarzenia Polaków, szczególnie fanów piłki, odnośnie tego niewielkiego państewka wciśniętego pomiędzy Rumunię a Ukrainę są jednoznaczne. Na język cisną się słowa takie jak kompromitacja, bezmyślność, niemoc, porażka, nieład, blamaż. Synonimów można szukać w nieskończoność. Przegrana naszej kadry była furtką dla euforii w Mołdawii. Tamtejsza reprezentacja wykręciła przecież najlpeszy wynik w historii. Wyrwanie Polakom 3 punktów wynoszą do rangi wyższej niż wszystkie inne sukcesy. Dzisiejszy materiał jest tym wyjątkowy, że o kulisach sukcesu rozmawiałem z konstruktorem, inżynierem i murarzem tego przedsięwzięcia, Sergheiem Cleșcenco

Gratulowałem już zwycięstwa nad naszą reprezentacją, ale zrobię to jeszcze raz z podziwem. Jaka była taktyka na mecz z Polską?

Dziękuję serdecznie za gratulacje! Taktyka była taka, aby grać ciasno i zorganizowanie w obronie. Staraliśmy się przeprowadzać szybkie ataki.

Jakie były przewidywania przed meczem? Czy realnie nastawialiście się na zwycięstwo?

Przed meczem rozumieliśmy, że będzie bardzo ciężko. Zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że polska drużyna do Kiszyniowa przyjechała tylko po zwycięstwo. Oczywiście, marzyliśmy o wygranej, ale remis usatysfakcjonowałby nas w podobnym stopniu.

Jak Pan i Pana sztab trenerski rozpracowaliście reprezentację Polski? Mówi się, że pańscy piłkarze otrzymali specjalne książeczki o każdym z naszych zawodników.

Przed każdym meczem przygotowujemy specjalne prospekty. Mieliśmy rozpracowane wszelakie scenariusze zarówno na akcje zespołowe, jak i na indywidualną charakterystykę każdego zawodnika.

Jak starał się Pan zmotywować zawodników w przerwie meczu? Czy wtedy Mołdawia wierzyła w korzystny wynik?

Podczas przerwy rozmawiałem z zawodnikami. Starałem się im przekazać, że musimy strzelić chociaż jedną bramkę i próbować naciskać jak najwyżej, wyżej niż przeciwnik.

FMF Football Association

W drugiej części spotkania pańscy zawodnicy sprawiali wrażenie dzikich bestii wypuszczonych z klatki. Polacy byli po prostu oszołomieni walką, jaką zaprezentowała mołdawska drużyna. Jak to możliwe, że w przerwie nastąpiła taka zmiana?

Polacy w drugiej połowie nieco zluzowali pressing, co dało nam możliwość powrotu do gry. Reprezentacja Polski była zaskoczona takim obrotem sprawy! To wsztko przesądziło o charakterze gry w drugiej połowie.

Czy i jak świętowaliście po zwycięstwie z Polską, absolutnie największym sukcesie mołdawskiej piłki nożnej?

Zdajemy sobie sprawę z wysokiego poziomu polskiej drużyny, więc oczywiście jest to dla nas ogromny sukces. Nie było specjalnie wielkiego świętowania. Podziękowaliśmy naszym zawodnikom za grę, a każdy wrócił do swojego klubu. Naturalnie jednak kibice oczywiście świętowali długo.

Czy w Mołdawii realnie myśli się o ewentualnym awansie na Euro?

Do tej pory trzy drużyny realnie walczą o awans z grupy. Są to Czechy, Polska i Albania. Naszym zadaniem jest podchodzić do każdego meczu jak do ostatniego i najważniejszego, analizując nasze słabości i rozwijając się dalej.

Jakie są cele mołdawskiej reprezentacji na nadchodzące mecze kwalifikacji do Euro 2024?

Przed nami sześć meczów, dwa towarzyskie i cztery oficjalne, z czego tylko jeden u siebie. Naszym zadaniem jest podejść do każdego meczu w najlepszy możliwy sposób. Szczególnie starać się osiągnąć pewien poziom i stabilność.

Dziękuję serdecznie za poświecony czas.

Również dziękuję.

Wywiad przeprowadził Michał Barański, prostozautu.pl