2025-09-20

Polscy siatkarze lepsi od Kanady!

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 Kanadę w 1/8 finału siatkarskich Mistrzostw Świata. Podopieczni Nikoli Grbicia, poza końcówką drugiego seta, byli bezsprzecznie lepsi od rywali. Kolejny świetny mecz rozegrali Kamil Semeniuk czy Bartosz Kurek.

Reprezentacja Polski do fazy pucharowej podchodziła jako triumfator grupy B, pokonując Rumunię, Katar oraz Holandię. Z kolei Kanada zajęła drugie miejsce w grupie G. Zespół Daniela Lewisa wygrał z Japonią oraz Libią, lecz przegrał mecz z Turcją. Kanada może się przede wszystkim pochwalić dobrymi środkowymi. Para Fynnian McCarthy-Daenan Gyimah, grająca dla Bogdanki Luk Lublin, miała stworzyć blok nie do przejścia dla naszych siatkarzy. Choć Polska nieraz miała kłopoty przy ataku, rywale mieli jeszcze większy. Najwięcej ataków Kanady zablokował w pierwszym secie Kamil Semeniuk, bo aż trzy! Dzięki temu wygrywaliśmy w pewnym momencie 14:7. Sharone Vernon-Evans szybko nadrobił większość strat swoją atomową zagrywką. Kanadyjski atakujący zdobył dwa asy, a jego drużyna przegrywała już tylko 12:15. Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak długo, gdyż po kilku akcjach na tablicy widniał już wynik 20:13 dla reprezentacji Polski. Pod koniec dwie piłki setowe zablokował nam McCarthy, ale Semeniuk dokończył dzieło, ustalając wynik partii na 25:18.

Drugi set mocno otworzył Wilfredo Leon. Przy jego serwisie Polska wyszła na prowadzenie 5:2, ale dogonił nas po chwili potężnymi atakami Nicolas Hoag. Potem nadeszła seria błędów technicznych po obu stronach. Wynik był wyrównany, lecz nieznaczną przewagę utrzymywali Polacy. Nie była ona jednak w żadnym momencie seta większa niż 3 punkty, dlatego nasi zawodnicy musieli zachować koncentrację do końca. Tego jednak zabrakło, co wykorzystała Kanada, a konkretnie Fynn McCarthy. Środkowy Mistrzów Polski zdobył dwa punkty blokiem na 23:23 oraz na 25:23, które dały zwycięstwo Kanadyjczykom w drugim secie.

Dominacja reprezentacji Polski

Na wypuszczone z rąk zwycięstwo w drugim secie, Polska zareagowała najlepiej jak mogła. Nakręceni sportową złością, wyszli na wysokie prowadzenie 10:3. Punkt za punktem zdobywali Bartosz Kurek i Wilfredo Leon po mocnych atakach. To nieco uśpiło czujność reszty kadry, której błędy pozwoliły złapać tlen Kanadyjczykom. Ekipa z Ameryki Północnej zniwelowała stratę nawet do 3 punktów (14:17), lecz na więcej nie było ich stać. Po atakach Kurka i Hubera było już 23:16 dla Polski, a finalnie podopieczni Nikoli Grbicia wygrali do 20 i ponownie prowadzili w całym spotkaniu. 

Podobnie jak w trzecim secie, Polska rozpoczęła od szybkiego zdystansowania rywali. Po serii zagrywek Wilfredo Leona wygrywaliśmy 7:2, a tym razem nie spuściliśmy z tonu aż do końca. Po świetnych atakach z kontry Jakuba Kochanowskiego wygrywaliśmy 13:7, a po pojedynczym bloku Marcina Komendy już 16:9! Dalsza część seta przebiegła już pod absolutną dominacją biało-czerwonych. Kolejne punkty zdobywał Kamil Semeniuk, który łącznie zdobył ich tego dnia aż 18, najwięcej z całej drużyny. Mecz zaś zakończył atomową zagrywką Bartosz Kurek. Reprezentacja Polski wygrała tego seta do 14, a cały mecz w stosunku 3:1. Tym samym nasi siatkarze awansowali do ćwierćfinału Mistrzostw Świata. W tej fazie naszym rywalem będzie Turcja, która pokonała 3:1 Holandię. Spotkanie odbędzie się w środę 24 września.

Zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony Mistrzostw Świata 2025 volleyballworld com