2025-12-06

Reprezentacja Norwegii w końcu zagra na światowym czempionacie po blisko 30 latach. Jak wyglądała ich przygoda we wciąż trwających eliminacjach?

Mimo że przed nimi jeszcze jeden mecz to reprezentacja Norwegii jest już niemal pewna bezpośredniego awansu na przyszłoroczny Mundial. Sytuacja w ich grupie wygląda bowiem tak, że musieliby w ostatnim meczu przegrać różnicą aż 9 bramek z Włochami, by spaść na 2 miejsce w tabeli. Tym samym Haaland i spółka w końcu będą mieli okazję pokazać się na największym turnieju piłkarskim na świecie. Jak to się stało, że Norwegowie, bez wątpienia zaskakująco, wyprzedzili Włochów w grupie, w której to właśnie reprezentacja z Półwyspu Apenińskiego była dużym faworytem?

Jak wyglądały eliminacje w wykonaniu obydwu drużyn? Co zadecydowało o tym, że to właśnie Norwegowie już mogą cieszyć się z awansu na przyszłoroczny czempionat?

Włosi ze względu na udział w turnieju finałowym Ligi Narodów zmagania w eliminacjach rozpoczęli nieco później. Co więcej ich pierwszym rywalem była właśnie reprezentacja Norwegii. Ekipa Luciano Spalletiego dość niespodziewanie przegrała ten mecz aż 3:0. Od tamtego meczu drużyna ze Skandynawii nabrała wiatru w żagle, podczas gdy Włosi nie bez większych problemów pokonywali każdego, kto stał na ich drodze. W niektórych meczach “Azzurri” byli blisko straty punktów, jednakże zawsze jak coś szło nie po ich myśli, to w ostatnich minutach udawało im się odwrócić losy spotkania. W przypadku Norwegów sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Najlepszym tego przykładem jest ich mecz z reprezentacją Mołdawii na własnym stadionie. Wtedy to Haaland i spółka pokonali swoich rywali wynikiem aż 11:1. Dzięki temu spotkaniu, lecz nie tylko, zyskali dużą przewagę nad reprezentacją Włoch.Ta przewaga to bilans bramkowy, który to jest tzw. “tie-breakerem” w przypadku tej samej ilości punktów na koniec eliminacji.

Reprezentacja Norwegii przed ostatnim meczem eliminacyjnym przeciwko reprezentacji Włoch
Foto: Fotballandslaget/Twitter(X)

To właśnie ten dodatni bilans bramkowy jest powodem, dla którego to Norwegowie są niemal pewni awansu z pierwszego miejsca. Przez to bowiem Włosi potrzebują bardzo wysokiej wygranej nad ekipą ze Skandynawii. Mecz zapowiada się niezwykle interesująco, mimo że sytuacja w tej grupie, jak już zostało wspomniane wyżej, jest dosyć klarowna. Niemniej jednak niewątpliwie zarówno jedna, jak i druga drużyna będzie chciała zakończyć eliminacje w dobrym stylu. Mecz rozpocznie się o 20:45 czasu polskiego, a jako główny arbiter wyznaczony został Alejandro Hernandez z Hiszpanii.