Chelsea FC kontra Real Betis, zapowiedź wrocławskiego finału Ligi Konferencji 2024/25.

Krótko o uczestnikach i zainteresowaniu finałem Ligi Konferencji we Wrocławiu wśród polskich kibiców.

Już dzisiaj czeka nas niezwykle emocjonujące starcie, które do tego zostanie rozegrane na Tarczynski Arena we Wrocławiu. Naprzeciw siebie staną Chelsea FC oraz Real Betis. Obydwie z tych drużyn mają już zapewniony udział w europejskich pucharach przez rozgrywki ligowe. Niestety dla polskich kibiców żadnej z naszych drużyn nie udało się przejść zdecydowanie silniejszych rywali. Z tego powodu jest to finał, który w naszym kraju nie cieszy się tak dużym zainteresowaniem, jakie by było w przypadku awansu Legii lub Jagielloni do finału. Niemniej jednak mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Jakie szanse ma Chelsea na ostateczny triumf, a także spojrzenie na ich ostatnią formę.

Chelsea była od początku głównym faworytem do wygrania i raczej nikogo nie zdziwi zbytnio, jeśli ostatecznie tak się zakończy finał. W Premier League w ostatnich tygodniach ich forma pod względem wyników była niesamowita. Nie powinno to jednak dziwić, do ostatniej kolejki bowiem ważył się ich awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. W kolejkach kończących sezon pokonali, chociażby Liverpool czy Nottingham Forest, czyli drużyny walczące o najwyższe cele. To sprawia, że są stawiani przed finałem w roli faworytów. Nie powinni jednak zdecydowanie lekceważyć swoich rywali. W piłce bowiem nawet w ostatnich miesiącach widzieliśmy wyniki, które kompletnie zaskakiwały, jak chociażby Tottenham, który wygrał swoje pierwsze od 17 lat trofeum.

Real Betis przed ciężkim wyzwaniem, czy uda im się pokonać w teorii lepszy klub, by sięgnąć po pierwsze europejskie trofeum?

Real Betis był również wymieniany wśród faworytów do triumfu w Lidze Konferencji. W fazie ligowej tych rozgrywek nie poradzili sobie tak dobrze, jak ich dzisiejsi rywale, jednak ostatecznie osiągnęli swój cel, zapewniając sobie awans do finału. Mecz półfinałowy, który rozegrali z Fiorentiną, był niezwykle wyrównany i na rozstrzygnięcie przyszło nam czekać do dogrywki. W tych dodatkowych 30 minutach jednak to piłkarze z Sewilli byli górą za sprawą bramki Abde. W rozgrywkach LaLiga w końcówce zaliczyli kilka potknięć, które sprawiły, że muszą zadowolić się Ligą Europy w przyszłym sezonie. Jednak ogólnie rzecz biorąc, ten sezon ich kibice zaliczą raczej do udanych. Zdecydowanie dużym wzmocnieniem było sprowadzenie Antony’ego w zimie na zasadzie wypożyczenia. Brazylijczyk bowiem odżył w Hiszpanii i osiągnął niesamowite liczby.

Kto ostatecznie wygra? Tego nie wie na razie nikt, jednak na brak emocji raczej kibice narzekać nie będą. Ten mecz będzie również ostatnim „przystankiem” dla kibiców piłki nożnej przed sobotnim finałem Ligi Mistrzów pomiędzy Interem Mediolan, a PSG.