2025-09-06

Orlen Oil Motor Lublin zaskakująco gładko wygrał w Gorzowie

Orlen Oil Motor Lublin pokonał aż 54:36 Gezet Stal Gorzów na jej torze. Zespół gości, w przeciwieństwie do Apatora Toruń, czy GKM Grudziądz, z łatwością pokonywał zawodników Stali i odniósł okazałe zwycięstwo.

Z dwóch powodów Stal Gorzów przed meczem mogła spodziewać się kłopotów. W niedzielnym meczu z GKM Grudziądz urazu nabawił się Oskar Fajfer, którego musiał zastąpić Adam Bednar. Natomiast z uwagi na opady deszczu plandeka została ściągnięta ledwie pół godziny przed startem spotkania, co utrudniło gospodarzom przygotowanie nawierzchni pod swoją taktykę. Widać to było już w pierwszym biegu, w którym wygrali goście 4:2 dzięki szarży Dominika Kubery po zewnętrznej stronie toru. Przewagę powiększyli lubelscy juniorzy, także zwycięstwem 4:2. Co prawda w biegu nr 3 Andrzej Lebiediew i Anders Thomsen genialnie bronili prowadzenie przed napierającym Bartoszem Zmarzlikiem, jednak po kolejnym wyścigu znowu Motor wygrywał 4 punktami. Oskar Paluch przy próbie wyprzedzenia rywali zahaczył o bandę na wejściu w drugi łuk i upadł. W powtórce Oskar Chatłas był bez szans w starciu z Mateuszem Cierniakiem oraz Wiktorem Przyjemskim.

Orlen Oil Motor Lublin z łatwością powiększał przewagę

Piąty bieg również zakończył się pechowo dla Stali. Andrzej Lebiediew oraz Adam Bednar jechali na remis, trzymając za plecami Cierniaka, jednak młody Czech zastępujący Fajfera upadł na tor. Kolejny bieg z łatwością wygrała para Fredrik Lindgren-Jack Holder, co dało Motorowi prowadzenie aż 10 punktami (23:13). Utrzymał tę różnicę Bartosz Zmarzlik, choć po starcie siódmego wyścigu znalazł się za Vaculikiem oraz Lebiediewem. Wychowanek gorzowskiej Stali wykazał się jednak znajomością tego toru, efektownie mijając rywali. Ósmy bieg zaczął się od podwójnego prowadzenia gospodarzy, jednak znowu mieliśmy remis po defekcie Dominika Kubery. 

W ramach rezerwy taktycznej Anders Thomsen wystąpił w biegu dziewiątym obok Martina Vaculika i był to „strzał w dziesiątkę”. Para gospodarzy wygrała podwójnie z Holderem i Lindgrenem, niwelując chwilowo stratę do 6 punktów. Reszta zawodników Stali nie dorównała jednak poziomowi wspomnianej parze, co zaobserwowaliśmy w następnej gonitwie. Adam Bednar zanotował defekt na starcie, a Andrzej Lebiediew nie był w stanie zbliżyć się do Bartosza Zmarzlika, ani nawet do Wiktora Przyjemskiego. Przewagę powiększył jeszcze Jack Holder, mijając przy bandzie rywali z biegu jedenastego. Potem Oskar Paluch nie obronił zwycięstwa biegowego przed napędzającym się po zewnętrznej Lindgrenem, a tuż przed biegami nominowanymi trzy punkty zdobył Bartosz Zmarzlik, zapewniając Mistrzom Polski wygraną. 

Biegi nominowane upłynęły pod pełną dominacją gości. W biegu czternastym od samego początku prowadzili podwójnie Wiktor Przyjemski oraz Mateusz Cierniak, z kolei w ostatniej gonitwie pewnie wygrał Bartosz Zmarzlik, a Holder wybronił trzecie miejsce przed Andersem Thomsenem. Wynik 54:36 stawia Motor Lublin w niezwykle komfortowej sytuacji przed meczem obu zespołów w Lublinie. Starcie w ramach 9. kolejki odbędzie się w piątek 20 czerwca. Najbliższy weekend będzie okazją do wytchnienia od ligowych zmagań, za to będziemy świadkami dwóch rund Grand Prix na torze w Manchesterze.

Zdjęcie pochodzi z mediów społecznościowych Orlen Oil Motoru Lublin