2025-09-04

Bogdanka Luk Lublin w półfinale Plusligi!

Bogdanka Luk Lublin pokonała 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w decydującym pojedynku ćwierćfinałowym Plusligi. Mecz był wyrównany, jednak w kluczowych momentach to gospodarze zachowali zimną krew, dzięki czemu przypieczętowali miejsce w najlepszej czwórce ligi.

Zażarta rywalizacja

Po pierwszym meczu ćwierćfinałowym niewielu lubelskich kibiców sądziło, że ich ulubieńcy awansują do najlepszej czwórki Plusligi. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, dowodzona przez genialnego Bartosza Kurka, pokonała 3:1 Bogdankę Luk Lublin i była o krok od awansu. W rewanżu kapitan ZAKSY nie mógł jednak wystąpić z powodu kontuzji pleców. Podopieczni Massimo Bottiego wykorzystali absencję Kurka i wygrali w Kędzierzynie 3:0. Do wyłonienia ostatniego półfinalisty potrzebny był więc trzeci pojedynek tych drużyn, a drugi w Lublinie.

Do składu ZAKSY powrócił Bartosz Kurek. Z nim na parkiecie zespół wyglądał wyraźnie lepiej, lecz to nie wystarczyło do urwania choćby seta. Osłabiony był natomiast Luk Lublin. Ich najlepszy środkowy, Aleks Grozdanow, nabawił się urazu stawu skokowego podczas meczu w Kędzierzynie. Zastępujący go jednak Jan Nowakowski podtrzymał skuteczną grę Lublinian pod siatką. Jego trzy bloki finalnie zaważyły na wyniku pierwszej partii, którą Luk Lublin wygrał 25:21. W drugim secie ZAKSA szybko objęła prowadzenie (5:2), lecz równie szybko je straciła (6:6). To była bardziej wyrównana partia, choć nieznaczną przewagę punktową wciąż utrzymywali Lublinianie. Końcówka partii należała do Wilfredo Leona. Reprezentant Polski wziął sprawy w swoje ręce przy stanie 22:21 dla gospodarzy. Najpierw zdobył punkt po bloku, a następnie posłał dwie fenomenalne zagrywki, na które przyjmujący ZAKSY nie byli w stanie odpowiedzieć.

Luk Lublin z historycznym osiągnięciem

Trzeciego seta ponownie fenomenalnie rozpoczęła ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zagrywki Rafała Szymury oraz bloki Mateusza Poręby pozwoliły gościom objąć prowadzenie 5:1. Zespół Andrei Gianiego nie przekuł jednak tej serii w wyższe prowadzenie, gdyż Lublinianie doprowadzili do remisu już przy stanie 10:10. Potem na chwilę ZAKSA znowu zyskała 2-punktową przewagę, ale ostatecznie set rozstrzygnął się na przewagi. O losach seta może zadecydować jedna akcja w końcówce, dlatego ważne jest, by liderzy zachowali zimną krew. Nie udało się to Bartoszowi Kurkowi, który przestrzelił swój atak przy stanie 24:24. Lublinianie mieli piłkę setową, którą już ze spokojem wykorzystał Wilfredo Leon, po czym utonął w objęciach kolegów z drużyny świętujących największe osiągnięcie w historii klubu.

Bogdanka Luk Lublin po raz pierwszy w swojej historii będzie uplasowana wśród czterech najlepszych drużyn Plusligi. Przy okazji transferu Wilfredo Leona, działacze podkreślali, że ich celem jest co najmniej wyrównanie zeszłorocznego 5 miejsca w lidze, a uda się to przebić. Lubelskie Koziołki nie zamierzają jednak poprzestać na TOP4, o czym powiedział mediom Marcin Komenda, rozgrywający Luku: „Super, że osiągnęliśmy taki sukces, natomiast teraz szkoda by było tego dalej nie pociągnąć i nie powalczyć o pierwszy w historii medal. Będziemy do tego dążyć i na pewno zostawimy serducho na parkiecie” Wszyscy zawodnicy Luku zagrali co najmniej dobry mecz, jednak to właśnie Komenda został wyróżniony tytułem MVP spotkania. W półfinale rywalem ekipy z Lubelszczyzny będzie Jastrzębski Węgiel. Pierwszy mecz w rywalizacji do dwóch zwycięstw zostanie rozegrany na terenie aktualnego Mistrza Polski w Wielką Sobotę. Tydzień wcześniej oba zespoły również spotkają się na parkiecie, jednak w ramach półfinału Pucharu Polski. Turniej Final Four będzie rozegrany w krakowskiej Tauron Arenie.