W poprzednim sezonie Legioniści osiągnęli rezultat powyżej oczekiwań. Odpadli dopiero po ciekawym dwumeczu z późniejszymi triumfatorami Chelsea FC. W tym sezonie rozpoczną swoją przygodę w Europie od relatywnie prostego przeciwnika, jakim jest kazachskie FK Aktobe. Będzie to również debiut na ławce trenerskiej Edwarda Iordanescu w oficjalnym meczu.

Jak prezentuje się zespół FK Aktobe na tle stołecznego klubu? Co osiągnęli najbliżsi rywale Legii w ostatnim sezonie?

FK Aktobe to zespół z dość obfitą jak na klub z tych rejonów Europy historią w europejskich pucharach. Mimo to jeszcze ani razu nie udało im się awansować do fazy grupowej żadnych rozgrywek. Tym razem raczej nie będzie inaczej bowiem, to Legioniści są dość wyraźnymi faworytami tego dwumeczu. Niemniej jednak jest to zespół, którego zdecydowanie nie należy lekceważyć. W rodzimej lidze od 6 sezonów poza jednym wyjątkiem kończyli rozgrywki w TOP3 ligi. Do tego dołożyli zwycięstwo w Pucharze Kazachstanu w zeszłym sezonie. Również patrząc na przeszłość warszawskiego klubu z ekipami z Bliskiego Wschodu, nie należy w tym starciu zwycięstwa brać za coś pewnego.

Czy Legia Warszawa dobrze wejdzie w nowy sezon i pewnie rozpocznie kolejną przygodę w Europie?

Legia jak wcześniej zostało wspomniane, ostatni sezon w europejskich rozgrywkach może zaliczyć do jednego z bardziej udanych w ciągu ostatnich lat. Jednak na chwilę obecną mimo odejścia kilku piłkarzy, którym skończyły się kontrakty, nie zostali sprowadzeni żadni nowi zawodnicy. Można, więc stwierdzić, że „Wojskowi” tym razem rozpoczną z osłabioną kadrą względem zeszłej edycji europejskich pucharów, co nie do końca podoba się ich kibicom. Jest to również widoczne, gdy spojrzy się na to, jak idzie sprzedaż biletów na ten mecz. Po około 48 godzinach od rozpoczęcia się otwartej sprzedaży jest wciąż dostępnych ponad 15 tysięcy wolnych miejsc. Taka sytuacja w zeszłej edycji nie miała miejsca chyba ani razu. Tak, więc ciężko będzie również o tak dobre wsparcie kibiców podczas meczu, jak rok temu. To może wpłynąć na piłkarzy, którzy w zeszłym sezonie niejednokrotnie byli niesieni przez doping fanów.

Mecz mimo oczywistego faworyta zapowiada się ciekawie jak każdy podczas rund eliminacyjnych do wszystkich europejskich pucharów. Jest to bowiem okres magiczny, w którym dochodzi do wielu niespodzianek. Czy w czwartek przy Łazienkowskiej kibice będą świadkami jednej z nich?