
zdjęcie z https://www.instagram.com/p/DFDpaRRN51d/
Klub przy Reymonta w Krakowie zna każdy fan piłki nożnej w Polsce. Starsi kibice Wisły zapamiętali złoty okres z początku XXI wieku. Nieco młodszym utkwiły w głowie takie nazwiska jak Boguski, Stilić, Małecki czy ś.p. trener Smuda . Za to najmłodsi muszą zadowolić się z obecności Angela Rodado oraz… Jarosława Królewskiego. Dzisiaj nieco bardziej skupimy się na tym drugim. Dokładniej na tym jak ten niespełna 40-letni kontrowersyjny multimilioner chce zmienić oblicze polskiej piłki z pomocą branży AI?
POCZĄTKI
Cofnijmy się do 2022 roku- to tutaj zaczęła się oficjalna przygoda „Białej Gwiazdy” z AI. W lutym tego roku klub wdrożył dwa projekty wykorzystujące algorytmy AI. Pierwszy z nich służył do prognozowania liczby kibiców na nadchodzących meczach, co pozwalało na lepsze zaplanowanie dnia meczowego. Drugi projekt natomiast dostarczał sztabowi szkoleniowemu twardych danych dotyczących dyspozycji poszczególnych piłkarzy.
Te wszystkie innowacje są pochodną tego kim tak naprawdę jest prezes Wisły Kraków. Jarosław Królewski jest nie tylko współwłaścicielem klubu, ale również CEO firmy Synerise, zajmującej się sztuczną inteligencją i Big Data. To wszystko co robi wokół klubu jest dla mnie póki co jeszcze nie do końca udaną rekonstrukcją filmu „Moneyball”. Pozostało nam tylko czekać na happyend tej historii.
NOWY SPOSÓB NA SUKCES?
Chociaż Wiśle w lidze nie idzie najlepiej, to nie można im odmówić sukcesów na arenie krajowej. Puchar Polski w końcu nie wygrał się samemu. Czy można ten sukces przypisać sztucznej inteligencji? Po części pewnie tak.
Wszystkie kluby z najlepszych lig świata inwestują w sztuczną inteligencję, by analizować mecze, przewidywać kontuzje i optymalizować treningi. Nieważne czy jest to Manchester City czy Bochum- oni wszyscy mają całe kadry analityków. Wisła Kraków poszła tą samą drogą.
Czy to działa? Wystarczy spojrzeć na progres drużyny w ostatnich sezonach oraz wygrany Puchar Polski. Mimo trudnej sytuacji finansowej klub jest w stanie konkurować z bogatszymi rywalami, trafniej dobierając zawodników i unikając kosztownych pomyłek transferowych.
CZY POLSKA PIŁKA PÓJDZIE ZA PRZEŁOMEM?
Wisła była swojego rodzaju pionierem w wdrażaniu nowoczesnych technologii w Polsce, ale czy inne kluby zostały w tyle? Zdecydowanie nie. Każdy klub w ekstraklasie ma swoje grono analityków. W Europie technologia w piłce jest standardem. Polskie zespoły mają do nadrobienia dystans, ale Wisła daje przykład, że nawet w trudnych warunkach finansowych można inwestować w przyszłość.
Skoro AI może pomóc w bankowości, medycynie czy przemyśle, to dlaczego miałoby nie pomóc w piłce nożnej? Może za kilka lat będziemy mówić, że to właśnie Wisła Kraków rozpoczęła rewolucję, która zmieniła oblicze polskiego futbolu.
Wokół AI powstaje masa pytań oraz obaw, ale jedno jest pewne – przyszłość piłki nie należy tylko do trenerów i zawodników. Należy także do programistów.
More Stories
„Niesprzedawalny” zawodnik był na radarze Legii.
FCSB bliski transferowego hitu?
Hit w Rumunii pod znakiem kontrowersji.