
Domen Prevc został mistrzem świata w skokach narciarskich na dużej skoczni. Najwięcej mówi się jednak nie o rewelacyjnym Słoweńcu, ale o skandalu sprzętowym z udziałem norweskich skoczków.
Emocje, niekoniecznie związane ze sportowym widowiskiem, zaczęły się już kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem zawodów. To właśnie wtedy dziennikarz Sport.pl Jakub Balcerski opublikował szokujący, nagrany z ukrycia film. Przedstawiał on członka norweskiego sztabu przeszywającego kombinezony oraz wprasowującego w nie zduplikowane czipy. Przypominamy, że wspomniane czipy służą FIS-owi do weryfikowania, czy zawodnicy skaczą w strojach zatwierdzonych przez federację. Wydarzenie to natychmiastowo okrzyknięto jednym z największych skandali w historii skoków narciarskich. Mimo że nagrania trafiły między innymi do Christiana Kathola, Skandynawowie zostali dopuszczeni do zawodów.
Złoto padło łupem Domena Prevca, który nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń co do tego, kto był dzisiaj najlepszy. W pierwszej serii wylądował na rozmiarze skoczni i już wtedy prowadził z przewagą 0,7 punktu nad Mariusem Lindvikiem. W finale Słoweniec osiągnął aż 140,5 metra, otrzymując za swój skok dwie noty marzeń. Początkowo srebro miało przypaść mistrzowi ze skoczni normalnej, czyli Mariusowi Lindvikowi, a brązowy medal miał otrzymać Jan Hoerl. Kilkanaście minut po zakończeniu zawodów doszło jednak do niecodziennego zwrotu akcji. Po ponowionym proteście złożonym przez Polaków, Austriaków i Słoweńców Lindvik oraz Johann Andre Forfang zostali wezwani do kontroli, podczas której wykryto manipulacje sprzętowe. Jak ustalił Sebastian Szczęsny, chodziło o wszyte sznurki, za pomocą których zawodnicy mogli swobodnie naciągać kombinezon.
Werdykt mógł być tylko jeden – Norwegowie zostali wykreśleni z oficjalnych wyników mistrzostw. W ostatecznej tabeli zwycięski Domen Prevc wyprzedził drugiego Jana Hoerla o 15,2 punktu. Do grona medalistów dołączył także Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Paweł Wąsek, który ponownie okazał się najlepszym z Biało-czerwonych, zakończył zmagania tuż za czołową dziesiątką, na jedenastej pozycji. W trzydziestce zameldowali się również Dawid Kubacki (15.), Aleksander Zniszczoł (22.) oraz Jakub Wolny (27.).
More Stories
Gwiazdy skoków narciarskich zapowiadają koniec kariery
Znamy oficjalny kalendarz PŚ w skokach narciarskich
Słoweńska DOMENacja. Podsumowanie Pucharu Świata w Planicy