2025-09-06

Borussia Dortmund zalicza najgorszy sezon od lat. Jak prezentują się w poszczególnych rozgrywkach i do czego może doprowadzić ich słaba forma?

BVB w obecnym sezonie nie może odnaleźć odpowiedniej formy, w szczególności w meczach ligowych. Obecnie zajmują oni 11 miejsce po 26 kolejkach, a już dzisiaj czeka ich starcie z FSV Mainz. Ich dzisiejsi rywale są sporą niespodzianką, zajmując wysokie 3 miejsce w lidze i będąc na dobrej drodze do awansu do europejskich pucharów. To oznacza dla piłkarzy z Dortmundu zdecydowanie niełatwy mecz dzisiaj. Poza rozgrywkami ligowymi grają jeszcze jedynie w Lidze Mistrzów, po tym, jak z Pucharu Niemiec odpadli w drugiej rundzie z VfL Wolfsburg. Na arenie międzynarodowej jednak radzą sobie znacznie lepiej, będąc 1 z 8 drużyn pozostałych w walce o końcowy triumf.

Liga Mistrzów, czyli jedyne światełko w tunelu dla drużyny z Zagłębia Ruhry.

Fani BVB podczas wyjazdowego starcia z LOSC Lille w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów
Foto: BVB/Twitter(X)

Słaba dyspozycja w lidze może grozić, w przypadku BVB, brakiem gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Z tego powodu dla dobra klubu piłkarze powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, by osiągnąć jak najlepszy wynik w Lidze Mistrzów. Zadanie to z pewnością nie będzie łatwe, bowiem już w ćwierćfinale zmierzyć się będą musieli z jednym z głównych kandydatów do triumfu, FC Barceloną. Z ekipą z Katalonii, BVB mierzyło się już w tej edycji, lecz nie wspominają tego najlepiej, gdyż przegrali tamten mecze 2:3. Tym razem jednak może być inaczej, gdyż o tym, kto przejdzie dalej, nie będzie decydował 1 mecz. Jeśli uda im się przejść rywali z Katalonii dalej czeka ich kolejne ciężkie wyzwanie. W ewentualnym półfinale zmierzą się bowiem z Bayernem Monachium lub Interem Mediolan. Jednakże wielokrotnie piłkarze drużyny z Dortmundu pokazywali, że potrafią pokonać teoretycznie lepszego rywala, w szczególności w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Czy przed nowym sezonem Borussię czeka gruntowna przebudowa?

Sebastian Kehl - dyrektor sportowy BVB, którego przyszłość w klubie nie jest taka pewna
Foto: BVB/Twitter(X)

Już w zeszłym roku nowym szefem pionu sportowego został Lars Ricken, który przejął obowiązki Hansa-Joachima Watzke. Jednakże jego poprzednik wciąż ma niemały wpływ na decyzję dotyczące klub, co jednak ma się zmienić wraz z końcem sezonu. Niepewna jest także pozycja zarówno dyrektora sportowego, Sebastiana Kehla oraz trenera pierwszej drużyny Niko Kovaca. W przypadku Kehla może dojść do zakończenia współpracy mimo niedawno podpisanej nowej umowy, która obowiązuje do czerwca 2027 roku. Podobnie jest w przypadku szkoleniowca BVB. Niko Kovac, podpisał na początku roku umowę z dortmundzkim klubem obowiązująca na okres 1,5 roku. Jednakże mimo to władze klubu rozważają przedwczesne zakończenie współpracy, jeśli osiągnięte przez Chorwata będą niezadowalające. Tak, więc już w najbliższe lato może dojść do sporych zmian w strukturach klubu. Czy będą one jednak wystarczające, by poznać odpowiedź na to pytanie, przyjdzie nam poczekać zapewne nieco dłużej niż pół roku.