Napastnik FCSB Alexandru Stoian sprawił sam sobie w poniedziałek świetny prezent na 18. urodziny. Zdobył gola, którym przypieczętował zwycięstwo 2:0 w ligowym meczu z Unireą Slobozia. Zatarł tym samym złe wrażenie po zmarnowaniu co najmniej trzech dogodnych okazji.

Stoian to modelowy produkt Akademii Gheorghe Hagiego. W styczniu tego roku Farul Konstanca należący do słynnego niegdyś piłkarza postanowił nie czekać z promowaniem podopiecznego i za pokaźną sumę 900 tysięcy euro wytransferował go do mistrza kraju. 18-latek, urodzony w Madrycie, powoli wchodzi do zespołu, ale stara się wykorzystywać otrzymywane szanse przy sporej konkurencji w ataku. Do tej pory ma na koncie 3 bramki i asystę.
Po meczu z Unireą Slobozia naturalnie cieszył się z bramki, ale także wyraził nadzieję, że ominą go urazy. – Jestem szczęśliwy, że udało mi się strzelić tego gola – opowiadał dziennikarzom „Digi Sport”. – To piękny prezent jaki sobie sprawiłem. Chociaż wiele razy chybiłem, Bóg mi pomógł i strzeliłem. Mam teraz 18 lat. Muszę uważać. Mam nadzieję, że uniknę kontuzji – podkreślił napastnik.
Niedawny jubilat ma całkiem prozaiczne plany na karierę. – Największe marzenie? Zostać najlepszym piłkarzem w Rumunii, a może nawet zagranicą.
Stoian już myśli o kolejnej zdobyczy w zbliżających się derbach z Rapidem kończących rundę jesienną. – Od dawna marzyłem o strzeleniu gola z Rapidem. To będzie trudne spotkanie z dobrą drużyną – stwierdził w pomeczowej rozmowie.
18-latek prezentuje na boisku odwagę i dużą mobilność. Łatwo dochodzi do sytuacji. Teraz tylko pozostaje mu popracować nad ich wykorzystywaniem i szefowie FCSB będą mogli zacierać ręce z myślą o przyszłym transferze.

More Stories
Czy Motor Lublin postawi się Jagiellonii w jubileuszowym meczu? [ZAPOWIEDŹ]
„Pudło” sezonu w Rumunii? Winowajca: Przepraszam kolegów.
Ngezana. Obrońca zmęczony czy zraniony?