
Kiedy w Europie jesteśmy chwilę przed startem sezonu, poza naszym kontynentem sezon żużlowy dobiega końca. Parę dni temu zakończyły się zmagania o indywidualne mistrzostwo Argentyny, gdzie jak co roku mieliśmy swoich reprezentantów. W tym roku do Ameryki Południowej wybrali się Paweł Miesiąc, Daniel Kaczmarek oraz Mateusz Tonder.
Rozgrywki o tytuł indywidualnego mistrza Argentyny składają się z 10 rund, które rozrywane są od połowy grudnia, aż do połowy lutego. Co ciekawe, choć wydawałoby się, że w tym kraju panować powinna wówczas słoneczna aura, organizatorzy parę razy musieli przekładać zawody, ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe.
Polacy we wszystkich rundach notowali wysokie lokaty. „Na porządku dziennym” były wygrane i miejsca na podium. Przez tak wybitne wyniki naszych reprezentantów klasyfikacja generalna również należała do naszych rodaków. Tegorocznym mistrzem Argentyny został Daniel Kaczmarek. Srebrny medal zdobył Mateusz Tonder, natomiast na najniższym stopniu podium uplasował się Paweł Miesiąc. Tuż za podium znaleźli się Argentyńczycy Facundo Albin i Eber Ampugnani.
Mistrzostwa nie obyły się bez kontrowersji, a to za sprawą popularnego „Łełka”, który podczas jednej z rund złamał regulamin i przyjechał na start przez trawę. Przez ten incydent sędzia wykluczył naszego zawodnika z powtórki, na co ten zareagował dosyć emocjonalnie zrywając taśmę startową. Nie spodobało się to kibicom, ale również władzom argentyńskiego żużla, w wyniku czego Paweł Miesiąc został wykluczony z jednej rundy.
Mimo wszystko całe mistrzostwa tradycyjnie możemy uznać za udane. Miejmy nadzieję, że w przyszłych sezonach Polska dominacja w Ameryce Południowej zostanie utrzymana, a nasi będą zdobywać kolejne tytuły.
More Stories
Mecz do jednej bramki na Motoarenie
Mania wyprzedzania w Lublinie. Unia Leszno wygrywa MMPPK!
Falubaz Zielona Góra lepszy w Derbach Ziemi Lubuskiej!