2025-11-05

Iga Świątek mistrzynią w Seulu!

Iga Świątek

Iga Świątek sięgnęła po tytuł mistrzowski w Seulu, pokonując Jekatierinę Aleksandrową 1:6, 7:6(3), 7:5. Polka przeszła przez dramatyczny finał, odrabiając straty po słabym początku i pokazując ogromną odporność psychiczną. Mimo dziewięciu podwójnych błędów i mniejszej liczby punktów niż rywalka, to Świątek cieszyła się z końcowego triumfu. Zapraszamy na relację z tego emocjonującego meczu.

Trudny początek Polki

Spotkanie rozpoczęło się w sposób, którego mało kto się spodziewał. Aleksandrowa narzuciła od początku bardzo wysokie tempo i była bezwzględna przy serwisie Świątek. Polka popełniała błędy, trzykrotnie straciła własne podanie i nie potrafiła przejąć inicjatywy. Rosjanka zdominowała wymiany z głębi kortu, a Świątek częściej niż zwykle pudłowała przy kluczowych uderzeniach. Rezultat 6:1 dla Aleksandrowej nie pozostawiał wątpliwości – to rywalka miała pełną kontrolę nad przebiegiem premierowej partii.

Walka punkt za punkt

W drugiej odsłonie finału Świątek odzyskała koncentrację i wróciła do meczu. Już na początku przełamała serwis Aleksandrowej, lecz chwilę później oddała własne podanie. Gra stała się wyrównana, a gemy rozstrzygały się głównie po bardzo długich wymianach. Obie tenisistki popełniały sporo podwójnych błędów. Świątek łącznie aż dziewięć w całym meczu, Aleksandrowa sześć,  co tylko podgrzewało atmosferę.

O losach seta zadecydował tie-break. W nim Świątek pokazała pełnię swoich możliwości. Grała agresywniej, trafiała w kluczowych momentach i wykorzystała błędy rywalki. Wygrała 7:3, doprowadzając do remisu w meczu i otwierając drogę do decydującej partii.

Dramatyczna końcówka

Decydujący set zaczął się wyrównanie. Przy stanie 1:1 Aleksandrowa przełamała serwis Polki, ale Świątek natychmiast odpowiedziała tym samym, nie pozwalając przeciwniczce odskoczyć. Kolejne gemy były niezwykle zacięte, a gra toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 6:5 dla Świątek Polka znalazła w sobie dodatkowe pokłady determinacji. Zaryzykowała, grała ofensywnie i przełamała rywalkę, zamykając seta wynikiem 7:5. Tym samym sięgnęła po tytuł mistrzowski w Seulu, mimo że w całym meczu zdobyła mniej punktów i gemów niż jej rywalka.